FÉNELON François de SALIGNAC de la MOTTE - Les aventures de Telemaque, fils d`Ulysse... Nouvelle edition. Enrichie de figures en taille-douce. A Maestricht, Chez J. E. Dufour & Ph. Roux, Imprimeurs-Libraires associes. M.DCC.LXXXII. (1782).
8ᴼ [21x13cm], s. XXVIII, 484, tabl. il. 3 (miedzioryt z akwafortą), mapa 1: Carte des voiages de Telemaque (miedzioryt z akwafortą), na s. 1 winietka (miedzioryt z akwafortą). Wyrwana ilustracja między s. 18 i 19. Opr. skóra z epoki, złocenia przetarcia. Na s. przedtyt. notatka własn. "Pierre de Novicow / 1807", na s. tyt. podpis własn. "Thiery", ekslibris Józefa Wacława Zawadzkiego. Na wyklejce przedniej okł. nalepka "a Moscou Chez F. Courtener." Liczne karty poplamione i pomazane atramentem, bez szkody dla tekstu. Drobne uszkodzenia oprawy. Stan ogólnie dobry.
Autorem miedziorytów, wykonanych w 1730 r. jest Jacob Andreas FRIDRICH [1684-1751], słynny sztycharz augsburski.
François de Salignac de la Motte, znany jako François Fénelon [1651-1715], francuski teolog, poeta i pisarz.
Fénelon jest najlepiej pamiętany jako autor niniejszego dzieła Przygody Telemacha, po raz pierwszy wydanego w 1689 r. Jest to powieść napisana w celach wychowawczych dla wnuka Ludwika XIV, diuka Burgundii. Wątki mitologiczne Odyseji i Eneidy mieszają się z przesłaniem chrześcijańskim. Zanim odnajdzie swego ojca w Itace, Telemach musi wykazać się cnotami, które są podstawą sztuki panowania. Liczne przygody młodego Greka stanowią okazję dla Fénelona aby udzielić swemu wyjątkowemu uczniowi lekcji polityki i moralności przez pryzmat alegorii mitologicznych. Ten traktat edukacyjny czyta się jak powieść o cudownych przygodach, zarazem krytykę rządów absolutnych Ludwika XIV, który "poczuwszy się obrażony każdą stroną" nie wybaczył tego nigdy autorowi. Charakter dzieła pozostaje jednak niewątpliwie arystokratyczny i ukazuje społeczeństwo jeszcze niezwykle zhierarchizowane. Komediopisarz Marivaux w 1735 r. i Aragon w 1922 napisali pastisze Telemacha, szydząc z napuszonego i dydaktycznego tonu powieści. Należy ona jednak z pewnością do klasyki światowej.
Z ksiegozbioru Józefa Wacława Zawadzkiego.
Józef Wacław Zawadzki [1889-1978] – bibliofil, literat, historyk. Przed wojną studiował historię na Uniwersytecie Warszawskim, prowadził w domu antykwariat wysyłkowy, a w swoich podróżach po Europie zawsze rozglądał się za białymi krukami. W czasie wojny znalazł się w getcie warszawskim, gdzie prowadził działalność kulturalno–społeczną. Zajmował się też kolportażem podziemnej prasy. Getto, gdzie zginęła większość jego rodziny, również żona, opuścił po wielkiej akcji wywózek do obozów zagłady, we wrześniu 1942 r. Tego okresu swego życia nie lubił wspominać, nie wrócił też do swego rodowego nazwiska Józef Lewin-Łaski. W czasie okupacji stracił cały księgozbiór i po wojnie można było go spotkać, jak buszował w antykwariatach i po ulicznych straganach. Do 1948 r. był redaktorem naczelnym związanej z Polską Partią Socjalistyczną Spółdzielni Wydawniczej “Wiedza”, która pod jego kierownictwem rozkwitała. To on namówił Władysława Szpilmana do spisania wspomnień. W 1957 r. współorganizował Towarzystwo Przyjaciół Książki – dziś Towarzystwo Bibliofilów Polskich z siedzibą w Warszawie. Potem był pomysłodawcą i redaktorem serii Biblioteka Pamiętników Polskich i Obcych Państwowego Instytutu Wydawniczego. W 1975 r. podpisał List 59 – protest przeciwko zmianom w konstytucji. W 1976 r. znalazł się wśród założycieli KOR-u, jeździł na procesy robotników do Radomia, był w komisji redakcyjnej komunikatów Komitetu.